Wbrew naszym wcześniejszym zapowiedziom, że wizyta na zamku Szigliget i Sümeg będzie naszą ostatnią nad Balatonem w tym roku, jeszcze w listopadzie wyskoczyliśmy na jeden dzień w okolicę Badacsony, aby pospacerować po wulkanicznych wzgórzach.
W jeden dzień udało nam się zdobyć Szent György-hegy i Kisfaludy-kilátó na szczycie Badacsony. Wyruszyliśmy wcześnie, bo około 6 rano, a po 19 byliśmy spowrotem w domu, w Budapeszcie.
O Zamku Sümeg i Zamku Szigliget w okolicy pisaliśmy tutaj:
Zamek Sümeg oraz Zamek Szigliget nad Balatonem
Szent György-hegy
Szent György-hegy jest jednym z najbardziej ruchliwych miejsc turystycznych w dorzeczu Tapolca.
Wysokie na 415 m wzgórze oferuje piękny widok już na szlaku, ale panorama ze szczytu obejmuje niemal 360°. Główną atrakcją wzgóra są Bazaltowe Organy, wysokie na 30 metrów, a szerokie na 1,5 metra. Jest ich w sumie kilkadziesiąt, i z drogi widać, że okalają wzgórze z kilku stron.
Jest kilka szlaków prowadzących do organów. Jest niebieski, jest czerwony i…zielony, który często pomijają przewodniki i turyści.
Na górę szliśmy czerwonym, chyba tylko po to abyście Wy nie musieli 😀 (niebieski szlak według Viktora miał być sporo dłuższy od czerwonego, co widać na mapce, stąd wybór tego najbardziej stromego…)
Na szczęście w drugą stronę taki leniuch jak ja wyniuchał zieloną ścieżkę w dół, która była ultra szybka i łatwa, myślę, że pokonując ją w górę dopiero pod sam koniec będziecie musieli się trochę wysilić.
Wszystko objaśnimy, ale zacznijmy od najważniejszego.
PARKING
Parkingi są dwa (oba darmowe) i raczej polecałabym odpuścić sobie totalnie ten pierwszy, bo jest na samym dole przy drodze krajowej, stamtąd macie jeszcze jakiś kilometr lub półtora, pod górę do głównej ścieżki prowadzącej na szczyt. Nie ma sensu dorabiać taki kawał drogi.
Pierwszy parking
GPS : 46.8495272N, 17.4350936E
Drugi parking
Leży już znacznie wyżej i nie przejmujcie się, że przy samym końcu ścieżka przypomina raczej już szlak niż drogę, ale spokojnie doprowadzi Was do sporego parkingu na trawie.
GPS: 46.8431433N, 17.4424006E
Trasa pod górę
Tak wyglądała nasza trasa pod górę, w stronę organ, w większości czerownym szlakiem. Duża część odcinka jest bardzo stroma co porządnie męczy.
Musicie też wiedzieć, że ja mam naprawdę kiepską kondycję w górach. O ile w mieście mogę chodzić kilkanaście kilometrów i nic mi nie jest to już w górach szybko się męczę i jestem bardzo niezdarna na tych wszystkich kamieniach. Także, nie zniechęcajcie się, bo wiele z Was ma na pewno lepszą kondycję i dacie radę bez problemów.
Dla mnie czerowny szlak nie był też szczególnie malowniczy. Prowadzi po zboczu wzgórza, ale głównie prez las, w dodatku wiele miejsc wymagałoby jakiegoś wykoszenia czy powycinania gałęzi, bo trzeba się przeciskać na szlaku przez gałęzie właśnie. Latem może to być bardziej uciążliwe.
Mapka podaje czas: 23 minuty, ale to totalna bzdura przy tym nachyleniu (130m), chyba, że serio biegacie wyczynowo po górach.
Organy
Pod koniec do Organ trzeba zejść sporymi, kamiennymi schodami, musicie stawiać duże kroki i być ostrożni, zwłaszcza jeżeli jest ślisko.
Trasa w dół
Trasą na poniższej mapce wracaliśmy spowrotem do auta, a zejście tym razem zajęło nam faktycznie może 30 minut. W pierwszą stronę to była prawie godzina 🙂 (mówiłam już, że nie mam kondycji?)
Najpierw schodzicie dalej kamiennymi schodami do Domu Turysty (Turistahaz), co jest mało przyjemne, ale potem już cud-miód, czyli szeroka ścieżka (jesienią pokryta kolorowym dywanem liści), łagodnie prowadząca na dół. Ostatnie 200 metrów do parkingu, idziecie pod górę.
Tak wygląda początek zielonego szlaku.
Badacsony i Kisfaludy-kilátó
Naszym kolejnym celem tego dnia było Badacsony i Kisfaludy-kilátó, skąd rozpościera się przepiękny widok na Balaton i cały półwysep Badacsony oraz okoliczne stożki wulkaniczne.
W 2011 roku do wyróżniającego się 438-metrowego szczytu płaskowyżu Badacsony (noszącego nazwę tej góry) dobudowano 18-metrową wieżę widokową. Konstrukcję stalową pokryto „sukienką” z drewna sosnowego, na balkon wejść można kręconymi schodami.
PARKING
Tym razem płatny. 600 HUF / godzinę, około 8 PLN. Dodatkowo płatny z góry ! I tylko gotówką ! Bądźcie przygotowani!
GPS: 46.7947969N, 17.4961569E
Tym razem trasa w obie strony wygląda tak samo i mierzy około 3 km w dwie strony + wejście na patformę widokową. Całkowite nachylenie trasy to 201 metrów.
Nie znaczy to, że nie trzeba się namęczyć. Znowu jak w przypadku Bazaltowy Organów nie brakuje tu schodów przez dużą część trasy. Już nie tak wysokich, ale nadal to schody, które jesienią są śliskie, trzeba uważać.
W Badacsony jest więcej pięknych widoków, pierwszy spotykamy zaraz po pierwszym podejściu, tuż nad parkingiem.
W drugą stronę załapaliśmy się nawet na sam zachód słońca.
Po drodze jest jeszcze jeden piękny punkt widokowy na wybrzeże…..
…następne widoki dopiero na platformie widokowej, ale warto tam wejść by podziwiać całą panoramę okolicy ! Należy tu zaznaczyć, że platforma stoi na samym szczycie wzgórza.
Podsumowanie
Obie trasy nie są trasami lekkimi, na pewno nie można na nie wejść z wózkiem. W obu przypadkach dobrze mieć jakieś 2-3 godzinki wolnego, aby na spokojnie wejść i zejść. Mieć należy też ze soba prowiant, wodę, być może kijki jesli komuś ułatwia to wchodzenie, nakrycie głowy latem, a jesienią buty, w których nie będziecie się ślizgać.
W północno-zachodnim regionie nie brakuje możliwości aktywnego spędzania czasu i to są tylko dwa przykłady z wielu.
W przyszłym sezonie na pewno przedstawimy ich jeszcze więcej.
Zapraszamy do zapisów do newslettera ! Wystarczy kliknąć w poniższy link, zostawić nam swój adres email, a następnie potwierdzić subskrypcję w swojej skrzynce e-mailowej. Raz w tygodniu dostaniesz od nas komplet wpisów z ubiegłego tygodnia 👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇👇
Subskrypcja
Leave a Comment